sobota, 16 lipca 2011

Przygotowania

Przygotowując się na Norwegię naprawiłam w końcu moje człapaki które od dłuższego czasu wołały o pomstę do nieba i zajęłam się mnóstwem inszych głupot które szykuję na kram. Zamówienia krajkowe lecą i lecą [niedługo wstawię zdjęcie krajki dla Adriana] a tymczasem robię bransoletki dla turystów i filcowe mydełka ;) No i oczywiście - przędę!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz