poniedziałek, 4 czerwca 2012

Praca, praca, praca...

Jak widać niżej przygotowania do Drohiczyna miały jakiś efekt. Pomiędzy przędzeniem a studiami znalazłam nawet czas na krajki i oto jest - karton pełen cudeniek ze 100% wełny.

A tym, którym udało się wynaleźć kilka dni wolnego - do zobaczenia na Drohiczynie!

Swoją drogą - zdjęcie z telefonu, więc jakość jest jaka jest.

1 komentarz: